Właśnie wróciłam z dzieckiem z kina. Myślałam, ze będzie gorzej, bardziej ckliwie, stereotypowo.
Film nie opowiada całej biografii Karola Wojtyły, tylko skupia się na jego zmaganiach z
komuszym reżimem w sposób przystepny i atrakcyjny dla dzieci. Jednocześnie odnosi je do
aktualnych analogicznych problemów (dzieci w szkole zastraszone przez starszych kolegów) i
pokazuje, jak je rozwiązać dzięki przykładowi księdza Karola, a potem papieża (zaufanie, wspólne
działanie, odwaga) . Piękne krajobrazy gór, ładna muzyka (Arka Noego). Sporo subtelnego
humoru. Piotr Fronczewski zawsze ozdobą filmu. Warto wybrać się z dzieckiem, będzie potem o
czym porozmawiać.
Szanowni hejterzy filmu i osoby Jana Pawła II. Mam wrażenie, nie pamietacie, czym były jego
pielgrzymki do Polski, nie zdajecie sobie sprawy, jakie wtedy było zastraszenie, poczucie
beznadziei, przeświadczenie, że czerwone imperium nigdy nie upadnie i nigdy nie nadejdzie
wolność. Zadnego fejsbuka, na którym mozna sie skrzyknąć. Żadnej alternatywy. I wtedy te słowa
"Niech zstapi duch twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi" przywracajace wiarę i nadzieję. To
poczucie, że jednak jest nas wielu przeciwko reżimowi.
A potem - duch pojednania, przebaczenia, ekumenizmu.
Porównujecie to z kultem Stalina - tak, komunizm budował system religijny a rebours, bo czegos
nowego nie był w stanie stworzyć. Jednak za brak kultu Jana Pawła II nikt nie zsyła do łagru ani
nie zamyka w więzieniu, a mimo to mnóstwo osób go praktykuje.
Witam. Mam pytanko. Nauczycielka/dyrektorka z przedszkola wpadła na pomysł żeby przedszkolaki poszły na ten film do kina. Czy jest on przystępny dla 4-5latków?.
Wojtyła mi nie przeszkadza, rozumiem nawet ten kult, ale nie wierzę, że film robiony na szybko, dla kasy, może być dobry (bo to oznacza 7*).
Nie oglądałam, ale po zwiastunie, a szczególnie pożal się boże animacji, wnioskuję coś innego.